Bardzo odważny i niezwykły wizualnie eksperyment. Pozbawiona tradycyjnej fabuły i dialogów zabawa z filmową taśmą. Hipnotyczny kolaż rozkładających się, niszczejących archiwalnych obrazów, którym towarzyszy, napisany specjalnie na potrzeby tego filmu, symfoniczny utwór Michaela Gordona.
Doskonały pomysł reżysera - wykorzystanie niszczejących archiwalnych filmów i skomponowanie do tego oryginalnej, trashowej symfonii stworzyły wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju dzieło. Trudno by film opisać-momentami tworzy w naszej głowie niesamowite, przychodzące wizje, ogromny halun...Czy trafi do dysterbucji?! Oby...
więcejNiesamowite jest to, co dzieje się w psychice zaangażowanego widza podczas projekcji. Niektórzy dziwią się wysokiej ocenie tego filmu, a wydaje mi się, że właśnie jego oddziaływanie na umysł sprawia, że tak wielu osobom się podoba; nie chodzi tu o to CO ten film przedstawia, tylko JAK. Najlepiej oglądać po ciemku i...
Ten eksperymentalny film, złożony z fragmentów starych, niszczejących filmików posiada niezwykła siłe odziaływania, wobec ktorej nie sposób chyba przejśc obojetnie. Nieco ponad godzinne dzieło ogląda się niemalże jak w transie, bowiem niezwykłę połaczenie obrazu z dzwiękiem wprowadza widza w bardzo specyficzny...
Cos tak niesamowitego i niebanalnego zdarzylo mi sie w zyciu zobaczyc po raz pierwszy. I byl to rowniez pierwszy film wprowadzajacy mnie w swiat dziela eksperymentalnego. Obejrzalem to po raz pierwszy na Nowych horyzontach'03 w Cieszynie. Po seansie bylem w lekkim szoku. Nie moglem zapomniec tego co zoabczylem. Jakis...
więcej