Dosadny i naturalistyczny, a jednocześnie ciepły i niesłychanie wzruszający. Nowy film Henryka Dederki przybliża fenomen musicalu "Klimakterium… i już!" – w którym cztery tytułowe "tygrysice" - z przymrużeniem oka, ale bez owijania w bawełnę – opowiadają i śpiewają o życiu po menopauzie. Przez bijący rekordy popularności spektakl (ponad
Miło jest posłuchać kobiet, które mają coś do powiedzenia. Opowiadają o kobiecości, akceptacji bądź nie zmian w ciele, odchodzeniu najbliższych. Trafiłam na ten dokument przypadkowo w tv i mnie zatrzymał do końca. Poruszający, cieply i z humorem. Nie jestem fanką samego spektaklu, widziałam i mnie nie zachwycił, choć...
więcej