Właśnie dlatego uwielbiam skandynawskie kino. Obraz prosty, chłodny, miejscami wręcz brzydki, ale przepełnia emocjami wszystkie komórki w ciele. W kinie większość osób siedziała jeszcze chwilę na swoich miejscach po zakończeniu filmu. Naprawdę przejmujący film. Polecam gorąco.
Mnie też film przypadł do gustu. Chociaż jest przygnębiający mocno. Ale wzbudza wiele emocji - współczucia, pretensji do systemu działania... Polecam.
http://pudelka-zapalek.pl/barany-islandzka-opowiesc