Masakra, komedia romantyczna ze Spider-Manem i trochę bezsensownej rozwałki pod koniec. Złoczyńca ze śmieszną motywacją, okropny wątek związku kolegi Petera (wtf? Poczułem się jakbym oglądał durny film z Adamem Sandlerem) i dziecinny humor. Nie polecam.
W sumie to tylko scena po napisach była świetna
Były dwie sceny i o dziwo obie świetne. Zazwyczaj jest tak, że jedna dobra, druga komediowa, a tu zaskoczyli.
Ta druga dosyć dziwaczna, nie powiem zaskakująca, ale trochę nie zrozumiałem o co w niej chodziło.