Po pierwsze to nie jest film naukowy, po drugie film powstał 30 lat temu, zobaczymy jak bzdurne będą się wydawały obecne programy w Discovery za 30 lat.

Na discovery już teraz bzdury wygadują ;)

Discovery jako Biblia?

Należałoby odwrócić pytanie: Biblia jako Discovery?

Albo coś jest koczkodanowate, albo jest Homo sapiens. Tertium non datur. Jak na mój gust, to to był po prostu Homo erectus.
Podziwiam Twoją wiedzę na temat zachowań mamutów. Naprawdę.

Anachronizmów, zwłaszcza po pojawieniu się na ekranie ludzi (główni bohaterowie są neandertalczykami) jest tyle, że szkoda miejsca na ich wymienianie. Szczególnie razi mnie ceramika i miotacze oszczepów.

Mimo to film robi ogromne wrażenie.

Ze wszystkiego miejsce akcji nie pasuje. Neandertalczyk żył jeszcze kilka tysięcy lat po pojawieniu się ludzi w Europie. Ogólnie homo sapiens sapiens szwęda się już po planecie od 200 000 lat. Duże włochate to mógłby być gigantopitek, gdyby nie to, że żył w Chinach i wymarł 100000 lat temu. Poza tym cały czas odkrywamy nowe gatunki homonidów - człowieka hobbita, który żył na indonezyjskiej wysepce odkryto w XXI wieku.
Życie na Ziemi 100000 lat temu było brutalne i surowe, ale jaka nasza planeta musiała być wtedy piękna.....

Oj, nie jesteś na bieżąco. Teoria o hobbicie już upadła. Jajogłowi stwierdzili, że to był po prostu cierpiący na jakąś chorobę homo sapiens.

Nauka zawsze wymyśli jakąś teorię aby się nie przyznać że błądzi.

Może nie dostali dotacji na dalsze badania, a musieli coś "dać" do mediów. :)
O ile pamiętam nieźle się żarli o te wykopaliska.

(Post zwrócony do KREATORA tematu).

Zatem widzę, że świetnie pamiętasz te odległe, prehistoryczne czasy. :D Ale Cię zmartwię , Twoje tezy nawet dziecko jest w stanie obalić. (No jeśli tylko ogląda 'Discovery') ;)

znowu do KREATORA, pośrednio do kwadracika :)

Jak widać są wśród nas tacy, którzy dokładnie znają dzieje prehistoryczne. Swoją drogą nie wiemy nic o zachowaniu zwierząt czy ludzi z tamtej epoki, więc naprawdę nie warto podnosić swojej samooceny takimi quasi-naukowymi zmyśleniami....

"Takie walki międzygatunkowe miały jedynie miejsce między neandertalczykami a ludźmi z cromanion (jakoś 60000 lat temu) o ile pamietam z DISCOVERY" - A myślałem, że napiszesz: O ile pamiętam to własnie tak walczyliśmy wtedy z takimi innymi gatunkami, kiedy byłem neandertalczykiem. Wg mnie coś tak odległego jest nie do ustalenia. To raz. Dwa, to to, że widocznie taki był zamysł reżysera. Tak chciał, tak zrobił. Nie ma co z tym polemizować chyba, że znasz go osobiście i z nim o tym rozmawiałeś. A trzy to to, że film jest wybitny pod każdym względem. Głownym bohaterom dałbym po 2 Oscary : 1 za stworzone kreacje, 2 za klimat jaki tworzyli. Jak oglądam "Walkę o ogień" to mam wrażenie, że Ci ludzie zostali sprowadzeni z czasów prehistorycznych jakimś wehikułem czasu. Są niesamowicie realistyczni. 10/10.