Bardzo dobry, choć znałem go przeważnie z ról drugoplanowych i epizodycznych. Genialna jest dla mnie jego rola Zenka w "Znachorze". Zagrał tak prawdziwie, autentycznie. Akcent wschodni, ale nie przegiął no i postać ta nie wywołuje nienawiści tylko raczej żal, nie jest zły tylko odrzucony. Nie miałem pojęcia, że nie żyje. W wieku 50 lat!! Przecież cała kinematografia światowa opiera się nie na gwiazdach - aktorach pierwszoplanowych, ale na często nieznanej ARMII aktorów epizodycznych, drugoplanowych. Szkoda i żal.
A dla mnie zawsze będzie Hellerem z Labiryntu. Genialnie zagrał tego, pożal się Boże, biznesmena wschodzącej III RP :D